Dworczyk nie przypilnował swoich maili

Dworczyk

Atak hakerów na Dworczyka

Szef kancelarii rady ministrów Michał Dworczyk stał się ofiarą ataku, w ramach którego hakerzy otrzymali dostęp do prywatnej skrzynki mailowej polityka. Od kilku dni na kanale w aplikacji Telegram pojawiają się kolejne prywatne wiadomości. Niestety jako że Dworczyk wbrew zaleceniom służb zajmujących się bezpieczeństwem na prywatnym koncie prowadził też konwersacje dotyczące państwa.

Co wyciekło?

Po za mailami prywatnymi oraz korespondencją z innymi członkami rządu, do internetu trafiły wiadomości związane z planowanymi zakupami polskiego wojska. Sam Dworczyk zarzeka się jednak że w śród informacji które zostały wykradzione nie ma niczego co mogło by w jakikolwiek sposób zaszkodzić bezpieczeństwu państwa, gdyż jak powiedział, nigdy takich informacji na prywatnej skrzynce nie trzymał. Dodatkowo zaznaczył że część z informacji które są obecnie dostępne w internecie, została spreparowana

Już dziś wiadomo, że część z ujawnionych informacji i rzekomych maili została spreparowana. Przejęcie części danych z tych skrzynek oraz informacji niezbędnych do logowania zgłosiłem odpowiednim służbom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo państwa – powiedział Dworczyk.

Informacje te z jednej strony mogą napawać optymizmem, a z drugiej budzić pytanie. Czy informacje te są prawdziwe, czy jednak jest to część planu którego zadaniem ma być ograniczanie strat wizerunkowych.

 

Problem jest systemowy

Już od dawna wiadomo że polskie cyberbezpieczeństwo nie jest a najwyższym poziomie. Jak donosi serwis niebezpiecznik, wojsko korzysta z darmowych serwisów mailowych na stronie WP. Znając sam adres każdy sam może za pomocą różnych służących do tego darmowych stron sprawdzić czy np. hasła do tych skrzynek nie wyciekły kiedyś w jednym z wielu, masowych wycieków danych. Kiedy sprawdzimy na przykład mail Dworczyka, okazuje się że tego typu sytuacje zdarzyły się już kilkukrotnie. Oczywiście tego typu wycieki nie oznaczają od razu że ktoś dostał się do samej skrzynki, jednak powinny spowodować co najmniej zmiany hasła. Niestety wydaje się ze do polskich polityków, którzy w ostatnim czasie są hackowani na masową skale, tego typu informacje najwyraźniej nie docierają.